Ostatnio do chaty wparowała mi jakaś bezdomna. Postraszyłem ją policją i uciekła (chciała kawy na niski chorestelor(czy coś takiego)...) Otworzyła sobie drzwi poprostu.
Od teraz się boje, że ktoś mi się włamie do chaty:/ Namówiłem tate na alarm włamaniowy i dodatkowe drzwi oraz podwójne zamki.
|