Cytuj:
Oryginalnie napisane przez LOL_13
o ten pan mało grał na pvp swiecie... na non-pvp jest cos takiego: Nie mozesz mnie atakować wiec all mam w dupie, lecz jezeli cie zlapia na jakims www.paczadarmo********* czy cos tam to odrazu masz bana bo tam gmy nonstop siedza i lookaja...Aktualnie gram na kyrze mam juz 38rp i bardzo dobrze mi sie gra. Pełna kulturka 0 pk, nie kradna lootow, szanuja to jak expisz na tombach czy guardach.
|
W koncu sie natkniesz na pk/zlodziei itp. Oczywiscie to jest plus na pvp, mozesz zabic/shuntowac takowego zlodzieja. Na non-pvp pozostaje umiejetne rzucanie lootbaga, ale to z czasem samo przyjdzie

. I, co rowniez jest plusem (chociaz, wszystko zalezy z ktorej strony na to patrzec, moze byc to rowniez minusem - ale dla tych co tak uwazaja - pozostaja pvp/pvp-enforced) nikt nie moze Cie zabic.
Gralem na pvp, i to uwierz, ze moim osiagnieciem nie bylo nabicie (zreszta, nie o to w tej grze chodzi) tego 40 czy 50 lvla. I nie zebym narzekal, ale po przezuceniu sie na non-pvp (wprawdzie na Secura, nie na Celesta), gralo mi sie o WIELE lepiej. Na noobow sie natknalem nie raz, ale najlepszym sposobem na takich - jak juz poprzednicy mowili - sposob ktory on sam stosuje. Lub totalny ignore (ale trudno sie tak zachowac, kiedy taki wyrzuci Ci loota ktory robies na guardach przez pol dnia

).
Podsumowujac: Zarowno pvp jak i non-pvp maja swoje wady i zalety. Ale jesli grales na pvp, i Ci nie wyszlo, na nonpvp bedziesz mial 2 wyjscia: albo zostanie jednym z licznej rzeszy noobow, lub milym i kulturalnym graczem - co zdecydowanie bardziej sie oplaca na dluzsza mete.
Pozdrawiam,
Sir Tifejo