..... Szczerze, to widzę, że qpa ludzi chwali Hiberne, że jest debeściarska i w ogóle.. Ale jakie tam się PA i PG odpier****, to strach pomyślec

. Powiedzmy taki Kaori Sato (nie wiem, który ma teraz lvl) zmusił mnie do opuszczenia Hiberny (z Painful hand'sem [n00b suXxX -.-' ]) I Masterkiem Bala. 32 Ek, ze skillami 77/76 Skonczyl grac, ponieważ piep****** PA nie zapłacił C-Legów (za free ofkoz, nie, że zabiłem jego qmpla albo co

). Potem dałem, co chciał i zaraz se znajdował nowy powód do sępienia. Nawet byśmy go z qmplami ujechali, albo chociaż zwaste'owali troche UH, ale all się bali rooka z rąk jego "przyjaciół"

... A Seromontis, taki wielki polski wymiatacz, rzeźnik i w ogóle, a jak sie UV (Hiberniacy wiedzą, ocb) zaczęli łomotać z polakami (w UV polacy byli!!! I tylko nieliczni, prawidziwi polacy [wyrazy szacunku tutaj, dla Tajfuna, Lifely'iego..] odeszli od tych pier******* zdrajców i walczyli. Przegrali, ale nie tak jak reszta honoru... Troche to odeszło otematu, robiąc offtop, ale zastanówcie się, Ludzie Grający Na Hibernie, czy to dalej ma sens....