Ja kiedyś usłyszałem audycją jak samochodzem jechałem, niepamiętam kidy. Jakaś guwniara zacząła śpiewać piosęnkę, to było okropne

. Rydzek, czy jak mu tam, próbował jej nawet pezeszkodzić a t dalej. O mało co wypadku nie spowodowałem bo mnie to sparaliżowałó. Śpiewała coś o szatanie i tym podobnych rzeczach, jakoś tak dziwnie wywyrzszając słowo "Szatan". Niegdy więcej.
U mie w rodzinie nikt tego radja raczej nie słucha, dziadek słuchał, ale on to był ciekawy przypadek, RIP.
Btw.
Kawał, pewnie już znany.
- Czym się różni radjo od słonia?
- Słoń ma trąbe a radjo Ma ryja.