Ja mógłbym być świadkiem Końca Świata, nie chciałbym tylko cierpieć, ale np paść pod ostrzałem jakichś skurwysynów z bronią w ręku, to sie nazywa polec z honorem

, zreszta mi to tam nie zależy, i tak moje życie nie obfituje w jakieś chore jazdy dla których bym żałował mojej śmierci ^^