Też miałem tak raz. Gościu zaatakował mnie, dostał czachę i siup do temple. Gdy wyszedł znów mnie zaatakował, ale tym razem nie dostał czachy. Dziwne, ale chyba mam wytłumaczenie: zabijając go zyskałem żółtą czachę, która pozostała i ten gość mógł już bezkarnie mnie zabić. Tak mi się przynajmniej wydaje.
|