Sytuacja, która mi się przytrafiła dzisiaj:
Robie sobie nowego chara, bo chce pograć choć raz palkiem (grałem już knightem, sorcem i druidkiem), wychodzę ze świątyni i ide na raty. Już po pierwszym zabitym szczurze podbija do mnie jakiś 3 lvl i ciągle rzuca za siebie sworda (sword, atk:14 def:12) no i potem zaczyna łazić za mną i chwalić się, jaką to kupił świetną broń. No i dyskusja:
- Ja: Lol podniecasz sie mieczem za 25 gp
- Ja: Dobry jestes...
- On: Ded
- On: Lol
- On: Na mainie
- Ja: Non- pvp idioto -.-
- On: Ale na innym servie
- Ja: No to mnie tam znajdz
- Ja: Swiatów jest 70
- Ja: Powodzenia
- Ja: Papa
You are now ignoring player <nick>. Have a nice day.

Nie wiem jak was, ale mnie to nieźle rozbawiło.
Jeśli chodzi o śmieszne przypadki naabków to mogę jeszcze powiedzieć, że kiedyś jeden mój kolega z RL postanowił sprawdzić, jak zarabiają naaby. No to zrobił sobie nową postać i poszedł okradać nowicjuszy. Przyszedłem wtedy do niego i widziałem efekty tej pracy. W ciągu 40 minut zdobył 11 gp, hand axe i viking helmet. N00b też zawód.
Kiedyś też spotkałem podobnego kolesia, a było to tak: poszedłem sobie na orki zarobiłem trochę, ale jak wracałem to zostało mi sporo capa, więc wziałem jednego studded armora. Śmieć, ale co tam, sprzedam za jakieś 5 gp a jak nie to obdaruje nowicjusza. To to ide do miasta, mówię: Sell studded armor (arm:5) Naabek podchodzi i chce, żebym poszedł z nim na dach. No to wszedłem, No to on mi mówi, że chce zobaczyć jak wygląda ten
student (dokładnie tak to nazwał) Domyśliłem się, że to naabek, więc zacząłem tym rzucać dookoła siebie, a on oczywiście biegał za tym. Potem doszły do niego jeszcze 2 osoby (też chciały mi armora ukraść), i dzięki temu, naabkowi udało się złapać itemka.
No i oczywiście zaczął się chwalić, że mnie oszukał itd, że n00b jestem, że dałem sie okraść
(cytat:
-On: n00b
-On: n00b
-On: n00b
-On: n00b, itd.)
Nie chciałem mu pokazywać chain arma, bo bym go stacił.

Ale sie rozpisałem...