a ja tak przy okazji dopowiem, że palenie wcale nie uspokaja, rzuciłem już dawno, ale mam ze 3 na krytyczne momenty

zdenerwowałem się dzisiaj, dosyć mocno, poszedłem zapalić z nadzieją, że mi ulży... spaliłem, i co ? kupa ! dalej byłem zdenerwowany, nie poczułem żadnego odprężenia