Użytkownik Forum
Data dołączenia: 08 06 2004
Lokacja: 19°58'E 50°05'N
Wiek: 35
Posty: 3,253
Stan: Na Emeryturze
Świat: Secura
|
Ogół ogółowi, przyczyń się do zmian.
Czas. Czas spędzony pożytecznie. Czas zmarnowany. Czas spędzony na przyjemności. Temat początkowo miał powstać z innych względów, ale pomyślałem, że zebrane mądrości różnych użytkowników pomoże wielu zagubionym (zwłaszcza "pokoleniu Tibii", niech im ziemia lekką będzie), odnaleźć siebie w jakimś zajęciu. Temat tyczy się mnie, takich jak mnie, ludzi potrafiących rozumnie korzystać z Internetu i jemu podobnych. Temat kierowany jest też do tych, którzy bez Internetu ine radzą sobie w ogóle, tych, których oknem na świat jest komputer. Od dłuższego czasu siedze przed tym monitorem i siedze cały dzień, nie, nie dlatego, że nie mogę bez tego żyć, ale dlatego, że nie mam nic lepszego do roboty. Ucz się, powiedzą, a ja odpowiem ucze się wystarczająco dobrze, żeby mieć najwyższą średnią w klasie. Poczytaj książke - czytam na tyle często, na ile lubię. Wyjdz na rower, wyjdę, nie zawsze jest z kim, sport jest dobry, ale dużo mi to nie da. Organizacje? Należę, ale póki co za dużo do roboty nie ma. Praca? Jestem za młody. Wolontariat? Rozważam. Rozważam pożyteczne spędzanie czasu, rozważam to, co da mi satysfakcję. Ale dość o tym, teraz problem, który tyczy się nieco innych ludzi, ludzi, których tutaj nie brak, ludzi, którzy jak włączą ten temat i zobaczą tyle tekstu od razu klikną "wstecz". Ludzi, którzy niemal sikają w krzesło, aby dobić skill, czy skończyć hunt, tych, którzy są niewyspani, agresywni i mają problemy z nauką, problemy z samym sobą i równieśnikami. I ja, wy możecie im pomóc, to wasz Chrześćjański obowiązek, czyż nie? Na pewno macie swoje niepowtarzalne zajęcia, na pewno znacie coś niepozornego, co komuś pomoże, sprawi radość i zajmie długi czas. Na pewno należycie do jakiejś organizacji, która was wciągnęła do reszta, sprawia wam przyjemność a jednocześnie daje ogólne korzyści i nie przynosi szkód. Na pewno. Sam rozwiązanie swojego problemu rozważam, może jakiś sport, może jakieś unikatowe zajęcie, bo dziś mój weekend polega na czekaniu, aż pójdę do szkoły i spotkam się ze znajomymi. Mój problem dla innych może wydać się błachy, ba, niektórzy może by tak chcieli. Ale temat jest o innych, o was, nie, nie wszystkich, o tych, którzy wiedzą, że to o nich. I w końcu, jaki wkład w tym macie? A taki, że możecie postować i pomagać, taki, że możecie przyczynić się do poprawy czyjegoś życia, odnalezienia jego sensu, podniesienia jakości owego życia. Dość rozpisywania, ufam, że możecie pomóc innym lub sobie.
PS.
Jakież to śmieszne, że akurat wokalista piosenki, której słucham śpiewa "It's to late to turn".
|