moich histrorii ciąg dalszy...:
raz jak byłem u dentysty na rwaniu zeba ... wracając taksówką pochwaliłem sie dla taxówkarza że nie płakałem huh lol w nagrode dostałem od niego naklejki

(7 lat)
next...
niepodobało mi się w domu to sie zacząłem wyprowadzać z haty juz miałem wychodzić i nagle tata wszedl (nieźle mi sie wtedy dostało) no i z planów ucieczki nici

(6-7 lat)