Uzaleznic mozna sie od wszystkiego, a fakt jest faktem, ze tibia to chyba najlatwiej dostepny mmorpg (malo wazy, za free i jest prosty jak konstukcja cepa).
Taka gra wciaga bardziej niz inna, bo musisz wciaz w nia grac (teoretycznie nie ma ona konca). W dodatku, im wiecej grasz tym jestes lepszy, i nawet 12 latek ma szanse tyrac innych (pewnie odreagowanie z problemow swiata realnego
)
Ale cos w tym musi byc ze siedzac w autobusie, idac ulica, w sklepie, slysze pelno ludzi w wieku 12-15 lat, gadajacych ciagle o tibi (omg, takim bylem Oo!). Czemu nie slysze czegos takiego o WOW, albo o Lineage? (chociaz szczerze miwoac, kilku fanatykow tych gier tez znam).
Artykul takze nie oznacza, ze wszyscy co graja w tibie sa psychicznymi morderacmi, agresywnymi i nadpobudliwymi.
Poprostu, moi drodzy 10-13 letni koledzy, musicie byc jeszcze kontrolowani przez swoich rodzicow i kiedy dostajecie taka zabawke, zatracacie sie w niej.
A jezeli jestescie starsi i macie takie problemy, to na waszym miejsci bym sie zastanowil nad ta sytuacja...