Jesli ta wiadomosc do was nie dotarla to chce wam przekazac ze wczoraj okolo 12 w nocy padl wizz lowe

Wszystko wydarzylo sie na hydrach, ja i job'ol bylismy przynetami poszlismy zabic kilka hydr wiedzac ze szwedzi sie tam wylogowali, na miejscu spotkalismy Bronico (noob char Gau~), udawalismy ze nie wiemy ze to gau~, probowalismy go wypedzic, job'ol nawet go atakowal, ale Bronico stal afk

po zabicu kilku hydr zaczal z nami gadac, powiedzial ze jestsmy pa poniewaz chcemy go wyrzucic a on poprostu pilnuje komus respu ;] zabilismy jeszcze 4 hydry i po chwili zalogowal sie wizz lowe ;D Dostalem z sd za 280 +, w tym czasie Job'ol zszedl na dol i zablokowal jedyna droge ucieczki i w tym momencie juz wiedzialem ze wizz nie ma szans

wlaczylem mana shield i zaczalem sie z nim bic. W tym czasie napisalem do masy, shargasa i reszty ze moga juz wpadac, shargas przybiegl pierwszy, zjechalismy wizzowi cala mane, wpadl masa~, wizz wiedzac ze jest w potrzasku zaczal chodzic po schodach, w gore i w dol, nie mial juz many. Masa i shargas stali na gorze, ja na dole, nagle Masa~ zaj*bal sd w wizza za 330

Wizz w panice zszedl na dol a ja tylko czekalem na taki moment i wcisnalem F3 ;] (to chyba oczywiste ze pod f3 mam ue

i po chwili na ziemi zobaczylem :
00:07 You see a dead human (Vol:10).You recognize Wizz Lowe. He was killed by Pyrokar Aldix.
Sadze ze to nie byla ostatnia proba nocnego ataku ze strony phy~ ale teraz beda sie miec na bacznosci ;]