grani knajtem jest o tyle dobre że moge expic bez względu czy mam lagi czy nie (na cycach, katedrze , soldkach) bo itak nic mnie nie zabije,
moge wstać o 3.00 rano i zaspany zdobywać expa, a sorc, palek czy druid ?
Najmniejsze lagi tworzą potencjalne zagrożenie deda, muszą być w pełni rozbudzenie zeby expic i nie pasc, musza sie manaskować (sorcowie),
lub co 0,5h biegac w miasto po bolty ( palki), a knajci ? wezmą sobie kilka bp uhów, kilkanascie bp manasów (<--niepotrzebne, ale warto wbic ten 6 czy 7 mlvl

) i mogą sie na kilka tygodni zaszyć na jakims expowisku. A loot ?
Na katedrze jest go pełno, mace ,brass army, viking helmety...wyswyłam to backpackami (przez skrzynke w outlaw camp).
Pozatym, dla paladyna otoczenie przez silne potwory oznacza deda, a dla knajta ? Może na luzie powoli je tepic, ewentualnie napisac sobie "exori" i patrzec jak umieraja w męczarniach
