Zobacz pojedynczy post
stary 27-04-2006, 23:46   #503
Cors Ent
Użytkownik Forum
 
Cors Ent's Avatar
 
Data dołączenia: 29 08 2004
Lokacja: Warszawa

Posty: 674
Stan: Na Emeryturze
Profesja: Royal Paladin
Świat: Azura
Poziom: 111
Cors Ent ma numer GG 2525795
Domyślny

GENEZA PORAZKI - BY CORS ENT

generalnie wtopa na wojnie i ciezko temu zaprzeczyc.
generalnie bywało róznie i rózniscie - dowodziłem gosciami z SF w walce na daramie co nam wanted i jackan unit tyłki 5-0 skopali, wspoldowodzilem pod venore, molts, w malej klepance na edron. Wspoldowodzilem tez Vision na GS- bridge- i jest 1 zasadnicza róznica w porównaniu z tym co jest teraz.
jedna przewaga i rzecz która mieli SWE a której nie ma DOF.

to ODWAGA! i fakt ze im zalerzało. nikt tam nie bał sie ze padnie, kazdy wychodził do 1 szeregu zeby "zabic jak najwiecej" a nie chował sie do tyłu zeby " w razie czego móc uciec"

nigdy nie zrozumiem jak to sie działo jak ze ludzi z DoF i Vision mielismy 30+ na ventrilo, ale nie atakowalismy bo co chwila padał text - oni moga byc na noobach i ich moze byc 35 i przegramy
u SWE w vis padało stwierdzenie -" niech ich bedzie nawet 50! - walczymy bo jestesmy lepsi, to ze ich wiecej to lepiej - wiecej fragów nałapiemy " i szło sie walczyc a teraz? teraz nic - ustalalismy next mass log i w kólko Macieju.

bo fakt ze ta wojne prowadził DoF - vision ledwie " wspomagało " ze wzgledu na duza liczbe ludzi retired po przednich wojnach

i Vision na poprzednich wojnach zalerzało - mimo ze Vision było 3 narodowosciowe - zebranie ich na masslog nie było problemem - ustalało sie czas- informowało all i była ekipa do walki.

a zebrac obecnie NG to mozna sie pociac. Kazdy nagle nie moze i czasu nie ma
Teraz Swe sie wypłącaja bo w wiekszosci graja na innych swerach i sprzedaja chary, jeden po drugim.

Najciekawsze ze mamy sorca 161 lvl z wyklepanym m lvle o takiej sile ognia ze solo by 120+ palki sciagał i uciekał gdzie chce bo go nikt nie dogoni. A jak narazie zdołał zabic 2 osoby - 1 neutralny lvl 90 lvl rycka -razem z 30 gosciami z dof i jednego 102 druida.... druida z Dof...
to jest po prostu komedia
do tego ów sorc przed sama wojna 16h online - non stoper exp exp exp i jazda. Zaczyna sie wojna, mass ustalany na 17 i o 18 po godzinie czekania dowiadujemy sie ze Sandra moze dopiero na 21, przy czym nawet wtedy sie spoznia i wiecej afkuje niz jest - do tego komuniakacja z nia to jak z marsjanami. Mówie mówie jaki jest plan, mowie 3-4-10-nty raz a i tak nie tryby- wtf? albo czekamy 3h zeby przecwiczyc z sandra akcje na OTs, zjawia sie oczywiscie pozniej niz ktokolwiek zakladal, non stop afk, trening trwa 2h, po 10 probach sandra idze 1h afk i nikomu ani slowa, wraca - my decyzja ze idzemy na real tibia, a sandra " musze to jeszcze raz sprobowac "
i w tym momencie rece mi opadly i stracilem wiare - zanim sie wreszcie dogmeralismy godzina 24 i 3 gosci z wanted online - cool akcja wyszla nie ma co.

Nastpne
walka na daramie- 10 naszych vs mina draz i jakis sensej 80lvl ryc.
mina i draz klepia przema, zostaje mu pomoc- i wytyczne na vent " all na senseja bo latwo go zabic, 3 razy sugeruje ze mina klepie i to z nimi trzeba walczyc a nie smiesznych ryckow odstrzelac, ale spoko slysze " najpierw ryc potem mina " - i polecialo 10 dofowiczow klepac rycka... a ja z przemem zdarzylismy 2 razy darame w koło obiec i w koncu pasc, a senseja i tak nie zabili...

Błedy Błedy- zeby wygrac trzeba ciagle isc do przodu a nie sie cofać, i isc tam gdzie jest teorytycznie najgorzej - bo tam najwieksza szkode mozna przeciewnikowi wyrzadzic. Jak to Przemo kiedys określił "nigdy nie mozna sie cofac - jak goscie zaczynaja zakładac ze moga przegac i pasc i sie cofaja to juz przegrali bitwe. Bo zamiast zabijac wroga beda biegac bezskładnie i padac wybijani jeden po drugim"

Ale na to nie ma jednoznacznej rady. Nie bylismy wcale słabsi niz Wanted. Podliczajac lvle mozna pwoeidziec ze bylismy wrecz silniejsi

Dlaczego przegralismy?
To jest cos co nazywam filozofia grania.
Co odróznia " wojownika " od " farmera ". Tych co w tibia nie boja sie walczyc kiedy trzyba i tych co graja tylko po to zeby "farmowac" i chomikowac lvle i kase.
Draz i Mina nie bali sie w 2 zaatakowac nas 10, a na ventrilo dof az smutno słuchac było co dnia " wanted jest 7 online, nas jest 20 tutaj, ale oni na pewno maja z 30 osob na noobach to nas wybija wszystkich, nie mozemy walczyc"

Podejscie najgorsze z mozliwych. Mozna pasc w bitwie, podniesc sie, odkupic aol i bless i isc na nastepna. A tak? Przegralismy wojne praktycznie nie walczac- pare "potyczek" nie przekraczajacych nigdy 2 fragów.

To podejscie jest potrzebne - ilu gosci siada do kompa loguje i co mysli rzucajac "exiva Drazharm" - kto mysli " gdzie ten dran? trzeba go zabic! nie ucieknie mi! jest moj! utani hur! exiva Drazharm, zaraz go znajde!! bij zabij!, a ilu mysli "exiva Drazharm ojojoj niedaleko, ojej moze juz za kawałek, hmm chyba powinienm uwazac, exiva Drazharm, hmm tu mam niedaleko pz to zostanie przy nim i poczekam az mnie zawołaja jak by go trapneli"
Dosłownie o to chodzi.

Ale podejscia ludzi nie mozna zmienic.
Vision mialo podejscie jakie miało - i kiedy prowadzilismy wojne Vision - Wanted - która tez przegralismy - mielismy swoje GS brigde - bitwe która Azura zapamieta na długo - bitwe o ktorej sie bedzie wspominac jeszcze długo, ze goscie z innych serwerow ogladaja filmiki i mysla " ale sieka "

Vision przegrało wojne, ale bitwe biorac pod uwage fragi była na remis- nawet z lekkim plusem dla nas. Jak to pisałem wiele razy Drazowi- " jak odchodzic to przynajmniej z stylem i hukiem" to tak było na GS bridge z Vision
A teraz DoF odchodzi umierajac powolna smiercia, zabijany przez własny strach.

z punktu widzenia gracza
Nikt kto grał w Vision nie przebaczy DoF sprzedawczykowego miliona, tego ze przyszli na GS brigde i połorzyli kropke nad " i " nad nasza przegrana.
az wreszcie ze invitneli Draza do DoF i dali mu tego czego potrzebował - czasu i wreszcie armi ktora teraz zownowała serwer.

tak jak napisał Anakin i ja sie z nim zgadzam. " nas urzadzaja oba wyniki tej wojny - mamy równe prawo nielubic Wanted jak i DoF - ktokolwiek przegra bedzie zalowal tego co zrobił. Zemsta w obu przypadkach "

w dof mam paru znajomych dlatego go wsparłem, do tego zawsze pojde tam gdzie xajaki i kan ( nawet na inny serwer, tudziez inna gre )
ale rezultat tak
i Drazoludki i Dofoludki swojego czasu przejawili niespodziewana pewnosc siebie i pyche- jeden z nich musial zostac ukarany - i zostal
tak czy siak
21:23 Anakin Darkwood: My favourite guild name was Vengeance, becouse it was close to my feeling when i was on battle

A.M. :
"Zemsta! Zemsta na wroga! z Bogiem, at chocby i bez Boga!"

signed,
Cors Ent
Femnollan of the Norrlands Guld
Cors Ent jest offline