No cóż... niestety, ale obaj panowie wyżej mają racię. Wiele osób narzekało na Ownage, że to, że tamto, ale ostatecznie jakiekolwiek PA z ich strony (przynajmniej tych, którzy pozostali w Ownage w czasie rozpoczęcia wojny, bo z Mattryxzinem to ja i koledzy mieliśmy różne przeżycia

) raczej nie występowała. Ot, rządzili serwerem nikt im nie mógł podskoczyć itd. ale wykorzystywali to w na tyle mądry sposób, że nie musieli "rozdawać" huntów, aby ludzie ich respektowali. Czyli ogólnie było nieźle. Teraz.. no cóż. Znam już pare osób, zarówno stosunkowo niskie, jak i wysokie lvle, które maja hunt od Brutality praktycznie za nic: a to, że trzymali z Ownage, a to, że jakiś członek Brutality ich nie lubi, a to, że nie chcieli im czegoś sprzedać itd. Wygląda na to, że to tyle jeśli chodzi o "pracę dla lepszego świata"... lepszego dla członków Brutality, ale nie dla całej reszty.
Moim zdaniem, upadek Brutality jest tylko kwestią czasu. Może wytrzymają tak długo jak Ownage, ale przy ich sposobie sprawowania władzy jest to raczej wątpilwe. Ale tak czy inaczej w końcu gildię złamią konflikty wewnętrzne i za pare tygodni lub miesięcy zobaczymy w depo tłumy krzyczące "Brutality Sux"...
