a może coś w tym jest?
może faktycznie jest się czego czepiać?
ktoś tu pisał o niezliczonych zaletach tibii... jakieś konkretne przykłady? bo to, że interface jest po angielsku chyba powodem do nauki języka nie jest...
"kolega jest knajtem i wali z axa..."
a może źródło zarobku? raczej większość osób wydaje na to pieniądze
sposób na zabicie nudy? chyba ogólnie czasu i życia
tibia to gra jak każda inna, powinna raczej być źródłem rozrywki a nie nienawiści do bogu winnej stacji telewizyjnej i powodem rzucania sarnim ścierwem...
tibianie, o których mowa w telewizji to faktycznie osoby chore, króte zupełnie straciły poczucie reczywistości. cała reszta graczy nie powinna się zbytnio przejmować tymi bzdurami. potraktować to raczej jako przestrogę.
|