Wolfenstein: Enemy Territory - kiedyś klanowo, teraz tylko 4fun.
Counter Strike - najlepszy FPS sieciowy (moim zdaniem).
Czasami wracam do:
Call of Duty - tak jak ET,
Call of Duty 2 - żeby się pośmiać jak się ta seria stacza,
MoH - począwszy na Allied Assault, a kończąc na Pacific Assault,
Operation Flashpoint - za całokształt i za miłość od pierwszego wejrzenia,
Rzadko wracam do:
Far Cry,
Doom 3,
Half Life.
Głębiej nie ma sensu się rozpisywać, ale z pare(naście) tytułów jeszcze mogłoby się znaleźć.
|