Ja tam wybralem pierwsza opcje, bo mam taka nature w ogole ze jestem zrownowazony i raczej nie pokazuje w dobitny sposob swoich emocji, ale nie powiem, ze po dedzie czuje sie tak samo jak przed deadem bo bym bardzo sklamal. Wiadomo ze jestem wkurzony i nie mam ochoty sie cieszyc. I najgorsze jest to ze nigdy nie padam przez wlasna glupote, zawsze internet mnie odsyla do swiatyni, a to wyjatkowo przyjemne nie jest.

Ale zamiast w rl sie denerwowac to sobie odpalam jakas dobra strzelanine i jade na kodach najczesciej wyżynajac wszystkich i po kilku godzinach mi przechodzi.
