Dosc czesto mysle o Tibii, o tym co zrobie.. wiec moze trochu jestem uzalezniony

Ale wystarczyloby, ze znajde inne zajecie ktore mi sie tak bardzo spodoba, a porzuce Tibie

Jestem poprostu taki, ze musze miec jakis cel, do ktorego bede dazyc. Bez tego jestem leniwy i nic nie chce mi sie robic..
Z Tibia moglbym zerwac z dnia na dzien, jakbym zdazyl pozegnac sie z kumplami

Nie mam atakow szalu po smierci etc.
Werdykt: NIE jestem uzalezniony (no.. moze w 20% jestem

)