Zobacz pojedynczy post
stary 03-05-2006, 12:51   #53
jed
Użytkownik Forum
 
jed's Avatar
 
Data dołączenia: 21 09 2005
Lokacja: Zielona Góra

Posty: 151
Profesja: Paladin
Świat: Azura
Poziom: 65
Skille: 88/72
jed ma numer GG 3489504
Domyślny

Heh... nie mogę patrzeć na pitolenie typu, że No Pain ma słabe pvp, że Szwedzi są źli i rujnują serwer, że Yosi jest zdrajcą, bo w NP siedzi...

Osobiście grałem na Azurze. Ten kto tam był wie jak wygląda walka pomiędzy Polakami i Szwedami. Na Azurze wojna trwała zawsze, raz PL dominowali, to znów SWE, ale nie było sytuacji, że ktoś się poddawał, uciekał na inny serwer itd.

Według wielu NP ma słabe pvp. Tak? To jak wytłumaczycie to co zrobili z Draconians? Zmietli ich. Dlaczego? Zgranie, umiejętność gry... Doskonale się rozumieli, każdy wiedział co ma robić i kogo bić. Jedno mnie jednak dziwi... Dlaczego Drac zgodzili się na otwarta bitwę? Oczywiste było, że nie mają szans... Draconians nie ma takiej siły ognia jak No Pain (Auroth, Clockern, Vilshion) oraz Chompolleta, który jest niezmiernie przydatny chociażby przy trapie. Lepszym rozwiązaniem byłyby masslogi, że tak powiem swego rodzaju partyzantka... Grałem trochę na Azurze, wiele wojen widziałem i raczej nikt nigdy nie wygrał z teoretycznie silniejszym dzięki otwartym bitwom. Fakt faktem, że jakiś ogromnych informacji nie mam i to co mówie to tylko moje zdanie. Może ktoś wie dlaczego akurat taki sposób walki podjęło Draconians? Jednak mimo wszystko podziwiam Was za to, że znaleźliście w sobie odwagę na takie przedsięwzięcie. Szkoda, że się nie udało...

Dalej...
... któś powiedział, że Szwedzi rujnują serwer, ale gdyby to Polacy dominowali to podejżewam, że większość Szwedów mówiłaby, że to my wszystko niszczymy... xD Heh... Wszystko zależy od punktu widzenia.

Kolejną kwestia mnie interesującą jest Yoshi'San.
Wielu go krytykuje za to, że jest po stronie No Pain, a co za tym idzie po szwedzkiej stronie barykady. Niewielu jednak wie dlaczego tak jest? Jeszcze raz przytocze tu przykład Azury na której długo grałem. Otóż obecna sytuacja tam wyglada tak, że Polacy biją się z... koalicją Polsko-Szwedzką. Jak widać narodowość nie musi być przyczyną kłótni, nienawiści i wojny. Może Yoshi lepiej czuje się w towarzystwie szwedów? Może lepiej mu się z nimi rozmawia? To jest jego sprawa, jego wybór.

Cóż... trochę się rozpisałem. Mam nadzieję, że nie na próżno. Jeśli kogoś uraziłem to przepraszam, wyraziłem swoje zdanie, bo w końcu po to jest forum. Mam nadzieję, że Polacy nie poddadzą się tak łatwo i jeszcze coś zwojują na Saphirze.

Pozdrawiam...
Your's Dzed.
jed jest offline   Odpowiedz z Cytatem