Ja się troche wkurzam jak padne, szczególnie gdy dedne od PK, o 2 w nocy, 5sq od PZ... Jestem zły na siebie, że tak dałem się znoobować. Natomiast po dedzie od potwora, no cóż, trudno, "ryzyko zawodowe". Msg do kolegów i run po loota.
Gdzieś słyszałem, że ten gość padł w diablo po 20-kilku godzinach gry bez save'a (czy coś podobnego). Gz dla ludzi którzy tak przeżywają gry komputerowe. Po rozwaleniu kompa pewnie następna będzie matka.