Lol ;P
Te pytania o uzależnienie to jeden wielki nonsens... nagle się okazuje że wszyscy luźno podchodza do gry... grają 1-2h dziennie i ich rodzice grają wtedy razem z nimi ;P LOLZ ;P Przecierz to anonimowe... możecie sie przyznać że tak nie jest?! A tak pozatym, to uważam że tak naprawde ci którzy przyznali się do uzależnienia, są włąśnie zdrowi. Zaakceptowali że lubią tą gre, grają w nią i kontrolują to - bo zdają sobie sprawe z uzależnienia. To ci wpierajacy że nie (choć wiem że są osoby które serio są nie uzależnione) gnieżdzą to w sobie, wypierając i nakręcając tym samym się do gry. Na spotkaniach AA pierwszą, podobno najcięższą próbą, jest akceptacja siebie. To co widzimy w TV. wstajesz mówisz: "Mam na imie Herman, jestem alkoholikiem od lat 3"... "Mam na imie deythwen, jestem tibioholikiem od 2 lat. Zerwałem z nałogiem. Last login: 02.03.2006"
__________________
Fly on the wings of love, fly baby fly!
|