@Shin~
Gitara to jest to Xd
@topic
Kiedy jeszcze grałem na poważnie, każdy dead był dla mnie przykry, ale nie biłem nikogo, nie wpadałem w histerię, nie chciałem skakać z okna (i tak mieszkam na parterze...) ani nic z tych spraw. Zasadniczo, to siadałem i odrabiałem. Ogólnie to przez Tibię wpadam w agresję - np raz miałem wyjątkową ochotę z*****ć kumplowi, który "dla żartu" wszedł moim 25 (wtedy) palkiem na resp dwóch zerków -.- No ale to raczej z powodu jego głupoty.
Poza tym, bawią mnie dzieci, które po deadzie na 15 lvlu potrafią sobie wypłakiwać oczy. Zabawną historię z tym miałem ja: swoim sorcem postawiłem monka dla brata kumpla (wtedy miał chyba 9 czy 10 lat) i przypadkiem go zabiłem (robiłem testa i ataku nie odznaczyłem), wypadł mu serpent sword. Po chwili odebrałem telefon, z którego nic nie zrozumiałem, bo tak płakał (dosłownie, po prostu to był histeryczny płacz), że nic się nie dało zrozumieć oprócz "Serpent <chlip> Sword". Później, co dziwniejsze, jego MATKA pytała mnie dlaczego go zabiłem w grze.
|