Mi kiedys neta odlaczyli na 2minutki. Mino archer zdazyl zalatwic sprawe (na 55lvlu) no i co mi wypadlo vampirek

ale na szczescie kolezanka z gildii przechodzila i oddala mi itema.
Mialem tylko 6 deadow. Nic nigdy mi nie wypadlo, bo zawsze jak mialem item wart wiecej niz 50k nigdy nie nosilem go bez aola.
Za to jak haker dopadl mnie to odechcialo mi sie tibi na rok. dla scislosci zabral DSM [(mialem go cale 12 dni) i to byl 2 DSM na swiecie jaki wypadl], vs, k set, 100k kasy i smieci, no i pozyczyl jeszcze od kolego jakies 100k... wszystko wynioslo mnie ok 1mil. gp hehehe
mialem na szczescie bardzo dobrych kolegow i pomogli pozbierac mi sie po tym.
tylko gra, mamy sie bawic
