Przede wszystkim nie ma potrzeby się tak denerwować. Papierosy szkodzą, ale nikt nie zabroni ich sprzedaży.
Tibia jest niezwykłą grą... Mimo kiepskiej grafiki potrafi wciągnąć każdego. Jeśli chcemy z własnej woli się od uzależnić, wystarczy traktować Tibię z rezerwą. Chcemy być najlepsi i spędzamy długie godziny, by dogonić najsilniejszych - dość tego! Gra powinna nam sprawiać przyjemność. Czy siedzenie cały dzień przy tworzeniu run jest przyjemne? Czy skilowanie cały dzień na party wam odpowiada? Gramy w Tibię tak, jakby ktoś nas gonił. Nie musimy skończyć z Tibią, by mieć normalne życie. Przypomnijcie sobie gry single player, w które graliście. Czy grając w nie towarzyszył wam pośpiech? Czy staraliście się przejść grę jak najszybciej, z największą ilością punktów? Wątpię. Aby nie być uzależnionym od Tibii, wystarczy zmienić nasze nastawienie do tej gry. Zacznijmy grać po swojemu, we własnym zakresie. Nie ścigajmy się. Grając własnym tempem gra będzie przyjemniejsza. Nie będziemy grać kilka godzin. Wystarczy 1 godzina dziennie.
Traktujmy Tibię z rezerwą. Nie wkładajmy w nią naszego serca. Są na świecie rzeczy, które bardziej potrzebują naszego zaangażowania niż Tibia i inne gry. I są to rzeczy znajdujące się poza komputerem.
Wbrew pozorom "można zjeść ciastko i mieć ciastko."
|