Dziwią mnie wasze komentarze.
Choć ja osobiscie jestem przeciw LoTRowi figurkowemu i mówie mu jedno wielkie zdecydowane nie (czemu - komercha i bzdety - gydby mogli to by Bóg wie co poddodawali) to sam jestem za figurkami - zbieram armie do WFB, zamierzam też zbierać Sisterki do czterdziestki.
Uważacie że jest to gra dla trzynastolatków? Może - w LoTRa grają jeszcze młodsi, ale już w WFB czy 40k nie - tutaj Dominują starsi ludzie - głównie jest to przedział wiekowy 16-25 lat (rzadziej młodsi).
Swoją drogą jak widać wypowiadają się w tym temacie osoby które mają znikome o tym pojęcie - lub go nie mają.
A jeszcze Belvedor i MoS gadają o nich w kontekście negatywnym - sami tak się rzucaliście na TVN że guzik wiedział a robił afere i rzucał gromami jakie to złe i mroczne i w ogóle -.-'
No to teraz porównajcie to ze swoim zachowaniem - dużo podobieństw co nie?
Dobra czas zająć się tematem:
Jak już pisałem jestem przeciw LoTR - jest to system megakomercyjny, pełny wad i bez jakiegokolwiek głebszego sensu (mierzysz sobie ile masz do wroga i ustawiasz figurke tuż poza zasięgiem? Armia która prawie/praktycznie zawsze idzie metodą dwu szeregową przez całe pole bitwy i tyle jest tego wsyzstkiego - bo nie ma czegoś takiego jak flankowanie prawde - to nic nie daje sensowniejszego).
WFB wprawdzie nie jest bez wad, ale jest o wiele bardziej dopracowane, realistyczne i wymaga więcej myślenia. Ddoatkowo o wiele łądniejsze figurki od LoTRa
Czterdziestka - kolejna interesująca gra ze świata WH - lecz tutaj pierzemy się w kosmowie. Nader interesująca.
Zaś same gry figurkowe nie opierają się na kupieniu figurek i walczeniu nimi - figurki musisz skleić, pomalować, możesz je konwertować jak tylko masz ochote (i odpowiednią ilość GS) - dopiero po tym firuka jest gotowa do batalii (choć niepomalowanymi też można grać)
A nic nie daje większej satysfakcji niż piękna (lub ochydna - dla armii zła ;P), pomalowana własnoręcznie gotowa do bitwy armia ^^
Bleh
Ale chaotyczna wypowiedź mi wyszła.
Następnym razem nie robie 10 rzeczy naraz
