Dobrze wiem, że się wcinam między bułkę, a zakąskę, ale chciałabym coś wam powiedzieć. Możecie mi przytaknąć, możecie mnie wyśmiać - nie będzie to mnie bolało. Ale powiem wam coś...
... MTA od początku stanowiło dla mnie wyzwanie. Nie było to wyzwanie dla samego wyzwania - poprostu chciałam się nauczyć rysunku. MTA miało być tą nagrodą, a zgłoszenie wysłane wtedy, kiedy stwierdzę, że rzeczywiście zasługuję na przydomek Artist. To miało być wielkim zaszczytem. Zawsze miałam wiele szacunku do każdego z was. Z kilkoma "artystami" nawet się zaprzyjaźniłam *tutaj kłania się w stronę Limka, Shana i kilku innych*. Zawsze chciałam być jedną z was, ale z drugiej strony wiedziałam, że jeszcze nie jest ten czas. MTA to tak naprawdę wyzwanie. Dla mnie i nie tylko. To, że ktoś zasługuje na tę rangę to naprawdę nie jest głupi wymysł forumowiczów. To jest dowód pracy...
... i proszę - nie niszczcie tego. Jakkolwiek by miało być MTA mobilizuje tak naprawdę innych do zabawy z grafikami. I to jest jego podstawowa funkcja. Patrząc na grafiki lepszych samemu chce się spróbować. Smutno mi jest, że tak się porobiło, choć tak naprawdę to nie moja sprawa.
Bywajcie.
Eileen Blue Rose
__________________
Wystarczy chcieć...
|