przypomnialo mi sie, chodzilismy z chlopakami po miscie i szukalismy budek z lodami ale z maszyny, i podchodzi jeden i taka gadka(aha ekspedientka musiala byc kobieta):
-dzien dobry
+dzien dobry
-zrobi mi pani loda?? (wiecei o co chdzi)
i salwa smiechu
