Hrhr... też znam paru ownerów Rotmailera... z jednym nawet byłem w guildii.
Gofot? Czy Gofot sharuje?
Nie wiem. Wiem jedynie, że kiedy zaczął huntować mojego kumpla za przebiegnięcie koło martwego gsa na pohu, zabił go raz. Kumpel zapłacił. Miał być wolny. Gofot przyszedł nastepnego dnia, i zabił go ponownie. Kumpel znowu zapłacił. Gofot mimo to po 2 dniach znowu chciał kasę. Kumplowi udało się wyplątać...
Czy DS są zgrani? Tak.
Czy na "zewnątrz guildii" zachowują się surowo? Nie. Bardziej... nieodpowiednio rzekłbym. Patrzę, bije się grópka ludzi. Noob bije nooba, a nooba blokują inne nooby. Przybiega facet z ds... Zabija pk. Bije tych, co stali koło ciała, bo mogli coś ukraść. Ktoś miał na nim missclicka... zabija tego kogoś... a że mało miejsca było, to zamiast powiedzieć "move" po prostu zaczyna kogoś bić...
Żeby była dyscyplina... co?
To są tylko i wyłącznie moje słowa. Moje zdanie, którego większość nie podziela... a nawet właściwie mam zakaz wygłaszania go...
Mathoff zawsze miał swoje zdanie... i narazie nikt nie próbuje go przekonać, by je zmienił.
__________________
"Yossarian ani razu nie przyszedł pomóc przy budowie, za to później, gdy klub już ukończono, przychodził bardzo często, urzeczony tym dużym, pięknym, nieregularnym budynkiem krytym gontem. Była to rzeczywiście wspaniała konstrukcja i Yossariana przepełniało uczucie niekłamanej dumy, ilekroć spojrzał na nią i pomyślał, że nawet nie kiwnął palcem przy jej wznoszeniu."
Paragraf 22, uczymy sie czytać.
Ostatnio edytowany przez Knight mathoff - 13-05-2006 o 12:25.
|