Calkiem Was porabalo... Gadalem z Wami wczoraj (Qwez, Sewery) lecz do Was nic nie dotarlo
Legolas ma racje, nic nie trzeba, nie moze nikt kazac nam zabic kolegi...
Bardzo zla atmosfera sie zrobila, zwlaszcza, ze przeciez zaczelo sie od glupich pyskowek
Pozdrawiam
ps. poszedlem z Wami kiedys do Dubana. Wrociliscie na Silvere a ja zrobilem z siebie glupka przy Dubanie, ktory mi pomogl tam poskilowac i dal equ

Jednak wrocilem tutaj bo grac sie powinno tam gdzie koledzy
Na co Wam te animozje ? Nie rozumiem tego
