Tak samo jak złodzieje w świecie rzeczywistym
zawsze byli i zawsze będą, grupka osób, która oszukuje w Tibii
zawsze była i zawsze będzie. Nie da się tego ukryć, ale według mnie wyżalanie się na forum innym użytkownikom nie da żadnej korzyści, oprócz tego, że ulży Ci na sercu.
CipSoft robi wszystko co może, aby ograniczyć liczbę cheaterów. W poprzednim update zostały wprowadzone
soul pointsy, ale na obejście tego utrudnienia, programiści też znaleźli sposób:
cavebot. Nierzadko widywałem przecież
24~ elder druida, który automatycznie atakował larvy za pomocą broni innej niż różdzka i przy okazji robił runy (też automatycznie).
Ale tutaj mowa o Rookgaardzie. Uważacie, że cheaterzy na tej wyspie są bezbronni,
ale nie jest to prawdą. Za swoje
"złe uczynki" na Rooku, odpowiadamy tak samo jak na Mainie. Przykładem może być słynny niegdyś
"automatic outfit changer".
Cheaterów będzie przybywać, dopóki
"panowie z Niemiec" nie wprowadzą skutecznej blokady przeciw grupce oszustów. Ale wyobraźcie sobie, że CipSoft nie jest wielką firmą, gdyż liczy ledwo ponad 20 osób i trudno jest znaleźć chociaż chwilkę czasu, aby popracować trochę nad blokadą dla cheaterów. W końcu ktoś musi stale pracować nad nowym updatem:
programista, grafik, człowiek od skryptów i jeszcze parę osób. A sprawy marketingowe? Kto odpowie na setki maili, które przychodzą codziennie do CipSoftu?
Trochę zboczyłem z tematu
. Co robić z takimi ludźmi, którzy utrudniają innym zdobywanie punktów doświadczenia, właśnie poprzez cavebota? Skoro w końcu Gamemasterzy logują się dosyć rzadko, trzeba działać samemu!
- Zablokować takiej osobie możliwość dalszego chodzenia po jaskini.
- Wysłać stosowny report do Gamemastera, gdzie opiszemy nasz problem w jednej linijce, zwięźle i na temat, a nie w stylu "gm plz cavebooot here ban him plx".
- Dodać cheatera na swoją listę VIP i zawsze, kiedy używa on niedozwolonego softu, powtórzyć pierwsze dwa punkty.
No cóż, tyle mogę dodać do tego wątku od siebie, życzę powodzenia.
