Heh to bylo dobre-czytam te wszystkie pozegnania i placze nad tym ze Gewof odszedl a tu mi nagle takie 2 posty wyskoczyly ze az sie zaczalem smiac...
@Gimli-no dobra. Ja tam widzialem kilka postow Bosala a do tematu z tostami nawet nie zagladalem... Ale chodzi o to, ze brak bedzie samego 'ducha' bosala wsrod nas. Ja to odczulem... Po prostu po jego odejsciu czuc bylo ze CZEGOS nie ma. I nie chodzilo o to, ze brakuje naplywu 200 psotow dziennie napisanych przez kogos tam. Po prostu wiadomo, ze ten ktos odszedl i juz go nie ma na tym forum... Pewnie uznacie ze mowie to na sile zebyscie sie odczepili. Ale to na serio tak wyglada w moich oczach.
I wogole-Nec Hercules contra plures...Znacie to powiedzonko? Co to, jeden Gewof mialby probowac walczyc z ^200 noobami na forum i dodatkowa ~trzydziestka na dzien(moze przesadzam ale chcialem uwidocznic ta bezcelowosc

)? Nooby sa na tym swiecie, sa i beda, i nie da sie z nimi walczyc...Tj da sie ale mozna tylko na etapie rejestrowania sie-potem to juz jest syzyfowa praca, bo jak zbanuje sie jednego nooba, to zaloguje sie dziesiec innych. Z noobami koncertowo poradzilo sobie UO-inaczej sie nie da. Nic nie dadza bany, upomnienia itd. Zniszczymy jednego nooba, dwoch, trzech... A w zamian przyjdzie dziesieciu, dwudziestu, trzydziestu...
Co do Yogiego-taaaaa...Pamietam jak byl modkiem(jak ja jeszcze tu nie pisalem)...Eeeech to byly czasy... Ale to nie znaczy, ze Yogi odszedl to straszne a pozostali odchodza-trudno, przyjda inni. Na forum jest zawsze kilka osob ktore trzymaja klimat danego forum i sa prawdziwymi userami a nie noobowatymi nabijaczami postow. I gdy takie osoby odchodza, to...

Ertai-juz byla taka gadka jak bodajze Dejvo zalozyl podobny temat o swoim odejsciu. Gdyby odszedl po angielsku, zostawiajac jedynie w podpisie informacje o odejsciu, to wielu by o tym nie wiedzialo, nawet jego(nie mowie dokladnie kogo-to jest teoretyka) forumowi kumple, a chcieliby sie pozegnac-a nawet nie wiedza o tym ze odszedl...A jak przeczytaja podpis, to w nich strzela grom-gosc odszedl przed moze nawet tygodniem, miesiacem-a oni NIC O TYM NIE WIEDZA...I po miesiacu to glupio im wyslac wiadomosc pozegnalna... Wg mnie taki akcent to moze wygladac na odrobine 'narcyzowski' ze 'PISZCIE JAK WAM TU BEDZIE MNIE BRAKOWALO GWAHAHAHA' ale to tez dobrze, bo mozna sie spokojnie pozegnac itd... W takich tematach to nawet ciezko mowic o tym ze ktos sobie posta NABIL-kazdy pisze pozegnanie z duszy, i tylko noob ktory by napisal 'Ech szkoda ale baj baj' i myslalby przy tym 'Co to za gosc??? ALE BEDZIE POST WIECEJ!' by wtedy posta nabijal...Kazdy kto znal odchodzacego powinien tu napisac jakiegokolwiek psota. Ale nie chodzi mi o kogos kto widzial raz jego xywe gdziestam w jakimstam temacie

Po prostu ktos widzial duzo postow goscia, moze prowadzil z nim nawet dyskusje w jakims temacie, albo ma go na gg-taki ktos powinien juz tu postnac...
Ja co prawda Gewofa znalem jedynie z tresci jego postow, ale tych postow troche czytalem. Pamietam ze na kilka dni rpzed logowaniem widzialem jego posty i to taki sentyment...:/
Aha-pewnie myslicie ze nabilem se posta piszac drugiego w tym temacie. Ale po prostu WQRWIA mnie jak ktos pisze takie gadki w temacie... Kazdy ma swoj punkt widzenia, OK. Ale jak juz gosc odchodzi i chce o tym zawiadomic to mu nie piszcie w zamian 'I po cholere taki temat? Zeby ci pisali jak za toba tesknia???'...Zwlaszcza jak odchodzi ktos jak Gewof...
Jesli modkow irytuje widok 2 postow tego samego usera w takim temacie, to mozna je skleic w jeden ale mi sie wydawalo ze odpisywanie w jednym poscie na posta znajdujacego sie chyba 6 wypowiedzi nizej jest nieczytelne i glupie...
Aha, jeszcze jedno-takie tematy pozwalaja naprawde sie zastanowic, czy to forum juz sie stoczylo, czy jeszcze sa na nim normalni ludzie...Refleksje naplywaja...
