[MatKus]

Nazekacie, ze kiedys bylo mniej botow, share itp. Ale pytanie moje brzmi czy to ma cokolwiek wspolnego z update?
Wedlug mnie zamiast 2/3 zmian zwiazanych z anty-cheatowaniem powinni zatrudnic wiecej GMów. Jak zaczynalem grac bylo ok. 40 GMow nie liczac Counsellorow, a byly 4 swiaty. Teraz ilosc GMow zwiekszyla sie minimalnie, a wlasciwie biorac pod uwage aktywnosc wielu z nich, to zmniejszyla sie, a swiatow jest blisko 70. A nawet, gdy ktos cos zbroi, to zaczyna sie "prove it!" i uchodzi mu to na sucho.
W innych grach jakos slowo GMa wystarczy w zupelnosci jako dowod, a w razie watpliwosci patrz punkt 1. Dziala to o wiele lepiej wedlug mnie, lepsze efekty dla samej gry daje.

Druga sprawa - stara tibia... tylko ile w tym jest "bylo lepiej" a ile "bylo mniej rutyny"? Owszem, 3-4 lata temu gralo mi sie lepiej. Ale wtedy na 20 lvl patrzylem z podziwem, plakalem po stracie warhammera, a gdy pozniej milem 40 sorca to wchodzac do kafejki czulem sie jak mlody bog. Kazdy hunt byl dla mnie odkryciem, znajdowalem nowe taktyki, nowe miejsca... Teraz 80% mapy znam na pamiec, wiem gdzie co sie respi dokladnie, co z czego wypada, jak grac, zeby miec duzo expa, duzo kasy itp. itd.
A gdzie te czasy, kiedy po zalogowaniu sie czlowiek na GC nie pisal "czesc" tylko "kto na smoku i kiedy moja kolej?" (chodzi o venore dragona ofkoz).


A co do zmian :
Co do samych SP to akurat nie nazekam. Moze dla tego, ze mam pacc.
Czaszki to IMHO jedna wielka pomylka.
Lamanie spearow - dobry pomysl, ale powinni pojsc dalej. Przeciez miecz tez moze sie uszkodzic, zbroja to samo... Tylko moze nie calkowicie niszczyc (juz widze te aaaa, moj SCA, odchodze) a tylko uszkadzac i wymagac naprawy.