Mam trochę więcej expa, skilli i trochę więcej łaziłem

.
Co do DLi - faktycznie - ba - jak sie mocno uprzeć i mieć moocne nerwy - da się blokować dla z powodzeniem od jakichs nawet marnych 300 hp <- non stop liczac sie z deadem (nawet mniej hp mozna miec w sumie... - bo to juz niewielka różnica XD) - pytanie - po co? Jeszcze rozumiem nowe światy i pęd do nieezłych przedmiotów, na światach starszych - wyłącznie się traci (i to - głupio) + robi niebezpieczeństwo dla towarzyszy. Ja tam generalnie nie lubię ryzykować za bardzo, jeśli nie ma potrzeby - nie wchodzę do dla bez 770 hp (a już napewno nie poniżej 700) - choć to może moje traumaturgiczne przeżycia powodują

- co mam tak mało hp, to dostaje dużym kombem, tak, że ledwo ledwo (fw + gfb na wejście, no i potem deep yellow, a tu trzeba wycelować uhem po kliknięciu na attack na dla

). Anyway - odrobina ostrożności, i zabija się je bez najmniejszych problemów.
Połaziłem sobie też trochę po zamku w OF

. O ile kiedyś nie cierpiałem tego miejsca - to się teraz nawet przekonuję

. Jeszcze może 100k na godzinę nie wyciągam (warlordy omijam), ale takie 60-70 regularnie

. UHożerne miejsce - fakt, ale ten exp...

.
Warlordy - blokując/albo bijąc w teamie - prościzna

.
Solo miałem tylko 1, poszło 8 UH przy jakichś 82/81, albo 83/81 + ring. No i sądzę, że po prostu miałem pecha, bo nie są AŻ takie trudne - małe hity mi po prostu wchodziły, no i to było pierwsze spotkanie solo

człowiek się uczy

i pamięta o głupich deadach

.
Co by nie mówić jednak - 60 lvl 80/80 - i OF czeka otworem

- znaczy - nie ma wtedy problemów żadnych

- poza lagami, brawurą, etc
A co do zdradzania taktyk - a co ty myślisz? że wszystko na talerzu dostaniesz? :> pewne rzeczy samemu trzeba odkryć

.