Gram na Valorii dosyc dlugo,niemal 2 lata i od jakiegos czasu dostrzegam dziwna tendencje.Niewiele ponad 300 osob gra w szczycie,mnostwo hileveli rezygnuje z gry albo gra bardzo malo.Ja od ponad pol roku prawie nie moge ruszyc z levelem.Dlaczego?Co awansuje,wpadam w jakis niesamowity trap.Ostatnio zabili mnie w sklepie,kilkanascie pol od depo.Tak szybko zostalem zablokowany ze nie moglem nic zrobic-od razu klikneli na mnie zebym nie mogl sie wylogowac,zablokowali blyskawicznie w kilkanascie osob....Ale nie tylko ja mialem pecha.Panuje wielka nerwowosc.Kolega ostatnio zalogowal sie postacia na niskim levelu-kilku hileveli przed nim ucieklo,zapewne wzieli go za jakiegos zwiadowce.Wszyscy gina,nawet jesli sa bardzo ostrozni.To sie zaczelo kiedy gildia bound zaczela sie rozwijac-zabijali kazdego kogo sie dalo bez powodu.Doszli w pewnym sensie do perfekcji w zabijaniu,potrafia wykorzystac kazdy skrawek terenu i wlasciwosci gry.Ludzie zaczeli ich nasladowac,wielu glupio chcialo byc tacy jak oni(

).Co prawda w koncu gildia Swat team ograniczyla ich troche,ale nie myslcie ze oni skonczyli z zabijaniem.Robia to samo tylko coraz czesciej innymi swoimi postaciami(czesto na niezbyt wysokich levelach).To nie plotka,ale fakt.
Coraz wiecej sie tworzy grup pkerow wykorzystujacych sprytne trapy,ludzie boja sie grac.Najmniej to dotyka graczy na levelach 8-30 bo ich nikt za bardzo nie chce zabijac,chyba ze zaatakuja pierwsi.Wiec im od biedy mogloby sie wydawac ze jest normalnie.Ale nie jest.300 osob w szczycie?W nocy wybitnie malo,ale jeszcze bardziej niebezpiecznie bo wtedy to pkerow wiecej niz zwykle.Ktos moglby powiedziec ze nie potrafie uwazac i dlatego gine.Ha.A wczesniej to co?Umialem i zapomnialem?Kiedys to mialem deda moze 1 raz na 200 zalogowan sie a teraz raczej 1/20.Dlaczego hielevele boja sie grac?Dlaczego nawet midllevele graja malo i mimo to maja dedy na listach?Trzeba cos z tym zrobic bo obecna sytuacja dla nikogo nie jest korzystna.Nawet pkerzy nie maja kogo zabijac(;P).Wiem ze bardzo trudno cos na to poradzic samemu(niemozliwe).Ale macie moze jakies pomysly?