Hmm... nie wiem
Ale przez ponad 2 sezony jechałem na długu ~800 tysiaków, ale trzymałem się określonego planu i teraz mam owoce.
Na początku popełniłem wiele błędów (rozbudowa stadionu o kilkaset miejsc, kupno napadziora z kontuzją 4 tygodnie) i nadal je robię...
Powtarzam wszystkim biednym, trenujcie i ładujcie w szkółkę juniorów (jeśli nie grozi wam bliska upadłość), i sprzedajwajcie wytrenowanych grajków na rozsądnych skillach, bo kiedy trenowałem do znakomitego to zysk był marny, fantastyczny to dolna granica, najlepiej mistrzowski. Ale bez przesady, nie trenujcie 50-latka

Jak osiąga 20-21 to czas go opchnąć.
Wracając jeszcze do moich juniorków: przez długi czas juciągałem kelnerów lub trampkarzy do ~100 tysiaków (głownie bramkarzy losowałem, bo na niższych poziomach szkółki <do solida> to bardziej opłacalne>, w tamtym sezonie wylosowałem tylko jednego lepszego, poszeł za 0,5 mln. A w tym sezonie: solid bramkarz do składu, i 2 co poszli za 5 mln łacznie, więc kto tu mówił, że szkółka jest nieopłacalna (roczny nakład na szkółke na poziomie 80 tysiaków to ~4 mln...)?
Swoją drogą to i tak mam saby skłąd, by myśleć o awansie...
PS. Mam ciagle w ciągu treningu olśniewającego i fanstatyka (oraz zadka i solida, ale to melodia przyszlości)...