Posluchajcie(albo "przeczytajcie",heh).Moje mniemanie wynika z prostej logiki-kiedy nie bylo boundich-bylo znacznie spokojniej.Nigdy nie gralem duzo,ale tez nie tak znow malo,gdyby nie to co sie dzieje na valorii,bylbym moze juz hielevelem(

,a tak mam zaledwie marny 61 lvl,z olbrzymim wysilkiem "uciulany",bo ciagle trzeba bylo odrabiac straty).Poza tym jestem jednym z czlonkow tajnej organizacji "Rat Company"-zrzeszajacej ludzi pokrzywdzonych przez Bound.Czlonkowie maja zwykle levele 50-70,dzialamy w terenie glownie postaciami na levelach 8-12,obserwujemy,prowokujemy,szkodzimy,blokujemy(uf) Bound(

).Jak narazie dzialalnosc na niewielka skale,ale kto wie w przyszlosci...
Jednak moze nie bedzie to tak bardzo potrzebne.20 hileveli online-18 ze Swat Team,2 z neutralnych gildii,nikogo z Bound i podobnie przez cala dobe-Hail Swat Team,die boundies.Wiecie ze Swat Team tez zabijaja bez powodu(pozornie)-wszystkich red skulli,bez slowa,bez ostrzezenia i nie widze w tym nic zlego.Jak nie po dobroci to szpadlem ale sprawiedliwie(

).