[Radix]

Ciezka sprawa. Jesli mowa o samym cRPG, to tam mozna zrobic prawie wszystko. Skomplikowane zadania, nad ktorymi mozna glowic sie dniami. To, ze samemu mozesz przezywac gre, bo wszystko dokola wyda jakis dzwiek, slowa.
mmorpg - tutaj juz jest trudniej. Zazwyczaj tworcy zamykaja sie w blednym kole. Natlucz expa, zrob skille, zarob kase, badz slawny. Aby cos zarobic, np. zdobywasz masowo cos i idzesz odrazu pchnac. Potem powstawanie, np. takich lootbagow. Mania hlvl i abuserstwa. Dzielenie kat, aby byc najlepszym. To sa najwieksze minusy. Jeszcze wiekszym sa te zadania, ktore albo polegaja na typowym wygrzebywaniu wszystkiego na cepa, albo banalnie prostym badziewku. Nic jednak nie odda reakcji drugiego czlowieka. To gracze tworza ta gre i dzieki nim utrzymuje sie ona na powieszchni.
Chcesz zrobic cos dobrze? Ciezko Ci bedzie to osiagnac. Zwlaszcza, ze nie mozna wczuc sie w klimat jakiegos otoczenia, towarzystwa bez dzwiekow, odpowiedniej reakcji drugiego gracza. Wysil sie takze przy tych zadaniach, ktore by wymagaly wiedzy, zaparcia i checi. Nie ma to byc kolejne z rzedu pokonanie "X" stworow w celu zdobycia "X" przedmiotu. Powinno byc cos dla ludzi lubiacych paplanine (konwersacje), tych, co lubia miec nad kims wladze, panow lubiacych uzywac przemocy, oraz wszelakich materialistow. Wiadomo, ze jeden bedzie oprychem, najemnikiem i morderca, a drugi bedzie honorowym rycerzem, ale na tym to polega i od tego sie nie ucieknie.
Na koniec dodam, ze 2D w wielu juz przypadkach ukazywalo swa wyzszosc nad 3D, ale jakos teraz nie moge sie wczuc w klimat mmorpg 2D, po zagraniu w zwyklego cRPG "Gothic", gdzie zasiadlem z czyms pokroju gitary przy ognisku i zaczalem grac. Ludzie dookola mogli cos powiedziec, jesc, palic. To bylo cos. Oby Ci sie udalo i nie skonczylo na zwyklym gadaniu.