Oj ludzie... mówię wam... ale dzisiaj zn00bilem
Przyszedl do mnie kumpel, ktory gra w tibie od dzisiaj... ja mialem 10lvl. 7m.lvl. Dzisiaj rano zostalem zabity (nieslusznie) i odrabialem wszystko do nowa. Wszystko czyli np. 10 HMM, kasa no i ogolnie moj bacpack.
No wiec on przyszedl do mnie i zalogowalismy sie. Bylem w Verone kolo Trolls Cave. Moja mama kazala mi isc do babci (Pietro wyzej) po 10 jajek... idac mowie mu : "Nic nie klikaj... nie ruszaj. Zaraz wracam!"
Ja wracam i malo nie zemdlalem... on siedzi juz w jaskini i leje go jakis gosc... i mowi mi "Ktos Cie atakuje!!" Ja zaczalem przeklinac patrze, a kolo mojego nicka biala czacha !!! Dre sie na niego, ze zaatakowal kogos, a ten mnie teraz zabije. Pospiesznie mowie, ze to byl missclick, ze niechcacy, zeby przestal... ale mnie gosc zabil. Stracilem po raz nastepny 10 HMMow, line, wedke i wszystko... kase...

Ja nie wiem co zrobic... znowu odrabiac nie mam jak

Nie mam kasy, wedki, run.. niczego nie mam

W depo nic wartosciowego

Jestem totalnym n00bem, ze pozwolilem koledze "Jeszcze wiekszemu n00bowi" tykac gre
