No nawet nie dadzą w nocy poexpić, no... :-/
Ale to nic, połaziłem sobie po grotach z pewnym brazylijczykiem :-). Co prawda angielski u niego szedł baaardzo kiepsko ;-), ale trochę żeśmy orków natłukli :-). Do tego, przynajmniej, nie trzeba znać żadnego języka. ;-)
Tylko jeszcze nie mogę zakumać tego, w jaki sposób rosną skille. Przeczytałem tutejszy
artykuł o skillach i regułach jego naliczania, ale w praktyce okazuje się, że cała noc łażenia po misiach i orkach niewiele mi dała. Najwyraźniej czegoś jeszcze nie zrozumiałem z tego artykułu albo coś źle robię. A robię tak: biorę w dłonie
carlin sword i
brass shield, na głowie mam
legion helmet, na nogach
studded legs oraz
leather boots, zaś ubrany jestem w
chain armor. I teraz z takim uzbrojeniem idę na przykład do misiów i przez jakiś czas pozwalam się im tłuc (bo teoretycznie, jak wynika z artykułu, dostanie w tarczę do 30 razy powoduje wzrost skilla
Shielding i wtedy ten skill zatrzymuje się), potem raz czy dwa rąbnę go carlinem przez łeb ;-), żeby krew poszła i ponownie pozwalam się tłuc. Powinien
Shielding iść jak burza, ale tak nie jest :-/. Podobnie ze
Sword fighting: nawalam się z misiem w trybie
Defence (obrona), więc to dość długo trwa, a co jakiś czas miś dostaje "krwawy cios", więc powinien dość szybko wzrastać
Sword fighting, ale też tak nie jest. :-/
Skutkiem czego jest to, że na 10 levelu mam
Sword fighing równy 16, a
Shielding równy 19 :-/. To wciąż jest za mało, na przykład, na minotaury, gdyż chciałbym pojść na nie sam :-/. Co prawda udało mi się wykonać pewien quest (ciii... ;-) związany z nimi, ale nie udało mi się jeszcze samodzielnie od początku do końca zabić choć jednego minoska. :-/
Czy ktoś mógłby mi to nieco jaśniej wytłumaczyć? Oczywiście, mam tu na myśli wciąż Rookgard, bo w Venore... to już inna para kaloszy ;-). Tam, jako knight, wszystkie skille walki w zwarciu mam powyżej 23 :-). No, ale tu? Co jest, do jasnego gwinta? :-/
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Mithgar XX
Panie Jarku!
|
Po pierwsze: "czasy panów" już się skończyły ;-). Jestem
jaras, nie żaden Pan. ;-)
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Mithgar XX
Postanowiłem przygotować dla pana mały słowniczek : )
[...]
|
Dzięki, no ale wiesz, w mojej pracy (nie, nie jestem kolejarzem ;-) język angielski jest dość potrzebny, więc żadne z tych słów nie stanowi dla mnie problemu :-). Mało tego, z obcokrajowcami w Tibii gadam normalnie po angielsku :-). Ale także ten Wasz "slang tibiowy" też dobrze obczajam. Tak więc, spox, Ziom. ;-)
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Mithgar XX
Gdy przeczytałem Pana wyczerpujący post i porównałem z postami innych użytkowników, dostrzegłem ogromną różnicę. Posługuje się Pan wielce poprawną polszczyzną, używa polskich znaków, przestrzega zasad ortografii i interepunkcji, stara się nie popełniać błędów, itp, podczas gdy inny w ogóle nie patrzą na to, co piszą. Czasami sam żałuję, że w Tibii nie można używać polskich znaków :-).
Jakby grał Pan na moim serwerze, chętnie bym Panu pomagał we wszystkich, szkoda.
Popieram Pana w 100%!! Dam mi Pan wiele do myślenia.
|
Miło mi. :-)
Wiesz, z tą poprawną polszczyzną, to fajnie by było, gdyby każdy tak pisał. Oczywiście nie mam zamiaru tu sobie z tego powodu pomnika budować ;-), ale po prostu też czytam wiele postów, w których ludziom nie chce się nawet dobrze złożyć zdania. No cóż - tak, widać, zostali nauczeni. ;-)
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Mithgar XX
Pozdrawiam!
|
I ja także pozdrawiam.