Mi nie chodzi o to, ze powinnismy sie zachowywac wg. algorytmow, czy jak roboty wyprane z emocji itd...
Jednakże jak mowilem, wielkie slowa jak lojalnosc, honor itd. nie pasuja poprostu do tej smiesznej gierki
Mozemy mowic co najwyzej o okreslonej drodze postepowania jakiejs postaci/jej wlasciciela ( juz nie wspominajac aby nie mieszac gry z rzeczyiwstoscia ).
Przykladowo ja np nie raz w Tibii ubilem/atakowalem wraz z kumplami z podworka innego kumpla i bynajmniej nikt mnie pozniej nie poszlachtowal tasakiem przed domem a takze nie wyzywal mnie od nielojalnych , niehonorowych choragiewek. Ot taki sobie żart/wybryk i wprowadzenie troche zabawy w monotonie gry.
Po co to piszE? A po to, zeby przekazac, ze imho kazdy w tej GRZE moze sobie robic co mu sie chce. Zaxuhe moze huntowac swojego ojca, ja moge huntowac Hybrida, Hybrid moze bic 37 druta bo mu sie niepodoba jego name
Wiadomo kazdy ma grupe osob ktore lubi i ktorym pomoze w miare mozliwosci. I nie mozna oczekiwac ze to bedzie cala gildia.