Meksyk 3-1 Iran: Bravo;
Golmohammadi;
Bravo;
Zinha.
Wydawać by się mogło, że będzie to najnudniejszy jak do tej pory mecz. Jednak był całkiem ciekawy, a pierwsza połowa gdy jeszcze Iran miał siły żeby cały czas atakować była jedną z ciekawszych w tym turnieju. W sumie Iran załamał się po stracie drugiej bramki, po dwóch fatalnych błędach. Podanie Naelsona do Bravo było wspaniałe, a już cała akcja przy trzeciej bramce - palce lizać. Oczywiście wielkie słowa uznania dla lidera Meksykaninów - Marqueza, który w pewnym momencie, jako obrońca, był wszędzie na boisku. Cieszy wysoka frekwencja kibiców na każdym meczu, nawet w tym przypadku gdy Iran i Meksyk to kraje, które znajdują się dosyć daleko od Niemiec.
No cóż, to teraz szykujemy się na mecz pełen podtekstów Angola - Portugalia. Jestem ciekaw jak zagrają Figo, Ronaldo, Deco i Pauleta. Ciekawe czy Angolę stać na zrobienie niespodzianki lub sprawienie dużych kłopotów Portugalczykom.