Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Cors Ent
DoF tez kase sciagał, tez PA robil
tylko ze DoF sobie zawsze dopisał do tego filozofie albo znalazł 1000 przyczyn dlaczego postepuje słusznie i sprawiedliwie
jak Draz napisze " robie pa bo moge " to dofki go nazywaja zlodziejem i chamkiem, a jak oni sciagali to bylo " sprawiedliwosc "
a do czyjego depo kasa wpadała - to zwal jak zwal - " pieniadze nie smierdza "
|
Yyyy? Podaj mi proszę jakiś przykład osoby ze starego składu, która robiła PA. Pamiętam, że była raz na forum tibia.com sprawa gracza, którego ponoć ktoś od nas okradł- to był ktoś z młodych drzewek, sprawa nie była do końca jasna, bo mówili co innego, ale z własnej kasy oddałem gościowi to, co ponoć stracił. Pomijając fakt, że DoF jest najstarszą istniejącą gildią na Azurze, jest też jedną z nielicznych, które cieszą się dobrą reputacją i wszyscy starzy członkowie dbali i dbają o to, aby tak zostało. Obaj znamy dobrze tzw .Stary Skład, nie rozumiem więc, dlaczego kwestionujesz uczciwość któregokolwiek Onodrima.
@Ventar
Mam szczerą nadzieję, że Ci się to kiedyś uda
@Saxe
"Napisalem iz koles przelicytowal mnie w aukcji. Napisalem rowniez ze jestem gotow za ten domek zaplacic (nie jest to CC na Edron czy jakis stu kratkowiec w Veno) ale no coz, przecie jak taki zlodziej i PA moglby od kogos cos prawie uczciwie kupic."
Widzisz, o co mi chodzi? Napisałeś, że chcesz ten domek odkupić i, że tak powiem, godne to i sprawiedliwe, ale wystarczyło, by ktoś Cię skrytykował, a Ty wykorzystujesz to, jako powód, aby jakiegoś maluczkiego oskubać. ("A co do PA, no coz, jak tak bardzo chcesz... Koles odda domek za friko no i jeszcze doplaci 10k, co ty na to? A pewnie cie to nie obchodzi bo to nie twoj domek i nie twoja kasa. No ale trudno, wkopales goscia. XD") Sorry, ale z boku wygląda to na łapanie się pierwszego lepszego pretekstu, by przenie3ść odpowiedzialność za wymuszenie na inną osobę, albo foch dwunastolatka. Jaki jest sens w obciążaniu osoby trzeciej konsekwencjami wymiany zdań z kimś tutaj. Facet/babka, jeśli nawet wie o istnieniu tibia.pl, to pewnie w ogóle nie czytuje tego forum, a ma pokutować za to, co tu piszemy. Postaw się w jego sytuacji, kiedy dostanie msg w stylu "chciałem odkupić ten domek, który wygrałeś, ale teraz musisz mi go oddać i zapłacić 10k, bo pokłiciłem się z Lordem Jedaj na jednym z for poświęconych Tibii"- przemawia do Ciebie ten argument?
Co się tyczy oceny grupy, to chodzi mi tylko o jedno- gildia ma jakąś reputację, a osoby wchodzące w jej skład godzą się na to, że spływa na nie gloria, lub niesława, która jest uśrednieniem dokonań wszystkich członków. Pozwolę sobie na przejaskrawione porównanie: za komuny istniała taka formacja, jak ORMO, znana z tego, że ochoczo i brutalnie rozpędzała manifestaje opozycji, zdobyła sobie przez to złą sławę, a osoby chcące zasilić jej szeregi wiedziały, pod jaki sztandar się zaciągają. Tak samo jest teraz z Wanted- nie ma dnia, żeby ludzie od was kogoś nie utłukli, czy nie okradli; Draz i osoby, które mają ewentualnie wpływ na dyscyplinę u was, nie robi nic, aby położyć temu kres (gdyby było inaczej, kilka osób pożegnałby się z członkowstwem, albo padł, oddało skradzione rzeczy, czy po prostu przeprosiło swoje ofiary), ergo taki stan rzeczy jest ogólnie akceptowany. W Tibii nikt nikogo nie zmusza do przynależności gdziekolwiek, jeśli komuś nie podoba się to, co robią jego kompani, to w każdej chwili może poszukać sobie takich, których sposób bycia jest zbieżny z jego własnym- to zupełnie naturalne (trwałość DoFu opiera się właśnie na podobnym podejściu do gry i innych graczy, utrwalonej i wypróbowanej na przestrzeni trzech lat wspólnej zabawy) i dlatego właśnie uważam członków Wanted za siebie wartych. Oczywiście, jest kilka osób, które u was lubię przez wzgląd na pamięć o tym, jacy byli, kiedy miałem możliwość wspólnej z nimi gry (np. Ty, czy Citek), z drugiej strony ich właśnie nie rozumiem w tej sytuacji najbardziej, bo zmiana barw, zwrócenie się przeciw niedawnym przyjaciołom i w najlepszym razie nie sprzeciwianie się temu, co robi Wanted jako całość, jakoś nie pasuje mi do takich "Was", jakimi byliście jeszcze niespełna rok temu.
EDIT: Matko, alem referat sieknął...