Ja widzialem akcje, w Thais, daleko od depo.
Gosc (6-10lvl) pytal sie jakiegos tez low lvl: pl?
Tamten powiedzial :no , br.
A jak ten mu zaczal jezdzic po polsku tekstami typu: "daj telefon do swojej starej bo chce na czwarty zadzwonic", to malo sie nie zlalem.
Podchodze do typka i mowie: "on nie rozumie".
<Nie mialem bialo-czerwonego outfitu>
No to ten do mnie cos w stylu :" a tu h*j sie znasz".
Zaczal mnie wyzywac i zrobil na mnie skula, a tamten br zbil go do reda wiec kibic uciekl
