Noż kur...! Kadra grała naprawde dobrze, ale ten trener-imbecyl musial juz 2 raz z rzedu spierniczyć całą sprawe. Z poczatku juz myslalem ze Janas moze jednak zmadrzal, a tu wielki chusteczek. Podejrzewam, że gdyby wczesniej dokonał jakichkolwiek zmian, zdjałby Sobolewskiego i kogoś jeszcze w ~65 minucie, byłby remis. Ale nie! Musiał czekać do samego końca gdzie graliśmy już w 10 i stracilismy bramke w ostatnich minutach... Niech nasz kochany psia krew trener emigruje do Ukrainy, na czworaka, bo tu go nie chce(my)...
Respekt dla składu.
,,l,, dla jANASA.
Najgorszy fragment meczu:
