Cytuj:
Oryginalnie dodany przez scorcerer
Pamiętaj, że po drugiej stronie kabla też siedzi jakiś człowiek
|
Wybaczcie mi, albowiem zgrzeszyłem i miałem kudłate myśli
Co do zabijania ludzi w tibi. Po pierwsze: zabijasz postać, a nie gracza. Sprawiasz mu przykrość, czyli jesteś wredny a to grzechem (tfu, takie brzydkie słowo) ciężkim nie jest. Z kolei okradanie go, czyli okradanie gracza ze sprzętu który zdobył swoją postacią jest już kradzieżą. Co prawda kradniesz coś co nie istnieje, jest tylko elektronicznym zapisem, ale jak powiedział ktoś bardzo mądry w ŚGK (bodajże ManJAk): "przygoda przeżyta w grze komputerowej jest fikcyjna, ale uczucia, a głównie satysfakcja z wygranej są już jak najbardziej prawdziwe"
A teraz powstanie 10 przykazań wg mnie:
Żyli sobie na pustyni ludzie. I ci ludzie nazywali się Żydami. No i oni sobie hasali, cieszyli się, okradali innych i mordowali się nawzajem. Ale urodził się Mojżesz. I on żył wśród egipcjan. Nauczył się od nich cywilizacji, ale kochał swój lud więc zaopatrzony w egipskie nauki postanowił wszcząć rebelię i ucieć z Żydami do Ziemi Obiecanej. Niestety Żydzi podczas podróży byli niesforni, więc Mojżesz się wkurzył, oddalił się w samotnię, gdzie myślał długo i intensywnie. W końcu ten pierwszy na świecie prawnik wrócił z tabliczkami na których spisał prawo. Jako że ludzie myśleli, że to prawo sam Bóg napisał, to przyjęli je bez wachania. I tak zadowolony Mojżesz ucieszył się, albowiem lud jego zaczął przestrzegać prawa i ucywilizował się.