hehe. kawaleczki mialem

oprocz captain jacka

ktorego jak uslyszalem i zobaczylem na wejsciu od razu sciagnalkem i teraz katuje non stop ;] a o do jakosci w tym filmie to dla mnie akurat nie gra roli

film jest swietny pod wzgledem przedstawienia thorii jako serva nieustannej wojny

az dreszyk emocji przechodzi kiedy pojawia sie moment stojacego bodajze TWI wszscy w jednakowych strojach ustawieni w szeregu ;] jak armia na odprawie przed walką ;] coś pięknego

))))) Pozdro
