Ja raz miałem tak. Łaże sobie po POHu a tu patrze 3 typów z czachami. Levele 25+ (pallki i sorce). Ja byłem knightem na 20 lvlu. niestety ale zobaczyli mnie no to ja w nogi. Ci mnie gonia. Dostalem z combo ze 150 ale co tam. Mialem IHy. Uciekalem do Carlin. Droga dluga ale mozecie wierzyc lub nie PRZEZYLEM! No i teraz sedno sprawy. Czyli kwintesencja glupoty

Zamiast pojsc do tego depo, to zaczalem gadac z jakas typiara. Nagle patrze a tu ta banda podbiega no i trap. Przez sama swiatynia. Tylko kilka kratek..... ehhh wkurzylem sie ostro. Polecial d hammer i jakies smieci ale to byl tak glupi ded, i to z mojej winy, ze odechcialo mi sie grac.