Rincewind, Śmierć (bosko przedstawiony) i Mort z ksiazek Prachetta.
Oprocz tego mag z sagi Dragon lance (nie pamietam imienia, ten co mial swietlika ze strachem przez ciemnoscia

, "zaraz zaraz, jakie to bylo zaklecie...")
__________________
Kiedy umrę, pochowajcie mnie twarzą do dołu, aby wszyscy mogli pocałować mnie w dupę
Helmut Ottenburger
-----------
Koncze z tibia... Ciekawe ile wytrzymam