Zobacz pojedynczy post
stary 25-06-2006, 05:09   #27
Jarassimus
Użytkownik Forum
 
Data dołączenia: 06 06 2006

Posty: 138
Domyślny

Witam.

Wprawdze zarzekałem się, że nie chcę już tutaj pisać, ale, jak widzę, powstał jakiś ciekawy wątek, a ludzie w nim (poza nielicznymi wyjątkami) zachowują się kulturalnie i rozmawiają na temat. Jako wciąż jeszcze początkujący gracz, chciałbym więc i ja zabrać tu swój głos. ;-)

Moje ogólne cele gry w Tibię już właściwie opisałem w swoim pewnym wątku, który niedawno założyłem. Dziś grałem swoją główną postacią na mainie, lecz po przelogowaniu się na postać na Rookgaardzie poczułem, że tu są zupełnie inne problemy, inne cele gry i inne potrzeby, kierujące moją postacią.

Jakie to cele, problemy i potrzeby?

Do jeszcze niedawna cele były bardzo podobne do wielu tych opisanych przez moich przedmówców. Dziś w nocy jednak nieco tę listę zweryfikowałem ulegając prośbom pewnych Brazylijczyków o pomoc w mino-hell, a potem srogo się na tym zawodząc. Nie stało się niby nic: ani nie zginąłem, ani nie straciłem dużo HP, nie chodzi też o trapa czy coś w tym rodzaju (zresztą jak idę na mino-hell, to zawsze mam z sobą LF-y i boxy :-P), jednak pozostał mi niesmak :-/. Ogólnie, ze swojego charakteru zwykle lubię pomagać innym i tak chciałem też robić w Tibii. Jednak, jak widzę, nie wszyscy na to zasługują. Zaś, na przykład, podczas robienia questa albo jakiegoś innego ważnego zadania, nie ma po prostu czasu na to, żeby patrzeć "kto jest w porządku", a "kto nie jest w porządku" (ale i tak często na pierwszy rzut oka widać, kto jak się zachowuje: pomaga czy przeszkadza). Dlatego też, ponieważ z natury jestem nieufny - od dziś w grze NIE BĘDĘ pomagał NIKOMU (wisi mi czy to Polak, czy Brazylijczyk, czy ktokolwiek inny :-P), swoje questy i misje będę wykonywał SOLO (w pojedynkę, samodzielnie), także nie oczekuję i nie chcę od NIKOGO żadnej pomocy oraz nie szukam kolegów czy przyjaciół w Tibii. Wszelka pomoc, jaką jestem w stanie sobie sam zapewnić, znajduje się, na przykład, tutaj na forum (wystarczy poczytać różne ciekawe wątki), a także w różnych podręcznikach i innych stronach internetowych.

Zaś moje cele gry na Rookgaardzie są takie: poznać Rookgaard jak tylko najlepiej się da (na razie nie mam PACC-a, ale myślę, że kiedyś sobie zafunduję), zrobić wszystkie dostępne questy, zbierać różne rary, no i, co oczywiste, wbijać kolejne levele ;-). Nie zawsze wystarcza, co prawda, na to czasu (np. przez pracę i pewien wyjazd w ostatnim tygodniu grałem może tylko kilka razy :-/), ale i mnie też nie zależy na pośpiechu. Jak sobie są tacy co chcą mieć szybko 1000 level, to niech sobie są - ja zaś sobie spokojnie wszystko zwiedzę, pomału zaliczę questy i wciąż będę czuł klimat RPG w Tibii. Podobnie zresztą na mainie, choć, jak wspomniałem, tam problemy są zupełnie inne (ale nie o tym temat ;-).

Problemami na Rookgaardzie są, jak i u innych, wszędobylskie "przeszkadzajki" (czyli złodzieje potworków/epxu/loota/skilli). I właściwie tylko to jest dla mnie sporym problemem, bo z resztą jakoś już sobie daję radę.

Zaś jakie mam potrzeby na Rookgaardzie? No cóż - aby wciąż czuć klimat tej gry i nigdy go nie stracić, mimo, że przecież Rook, to malutka wysepka i wydawałoby się, że cóż nowego może jeszcze na niej być (no dobra, wiem, że są tu jeszcze rzeczy nieodkryte, o których rozmawiacie w innych wątkach :-P). Po prostu człowiek jakoś przywiązał się do tej wysepki i za każdym razem, kiedy loguje się na postać mieszkającą tutaj - czuje, jakby po tych wszystkich podróżach po mainie, wracał znów na "stare śmieci". ;-)

Chciałbym życzyć tego samego także innym ludziom (zwłaszcza tym, którzy chyba już utracili ten klimat i włączają boty, które za nich nabijają levele - dziś na main takich widziałem wielu; a jednego mam już na oku i niedługo będziemy z kolegą szykowali dla niego niemiłą niespodziankę :-/). No i na pewno życzę tego wszystkim Rookstayerom ;-). Aby zawsze tak lubili Rookgaard, jak i ja polubiłem. :-)

Serdeczne pozdrowienia.
__________________
Co mógłbym rzec o tym forum? Choć strona, na której ono jest "mieni się" tytułem supported fansite, dzięki pracy moderatorów jest to najgorsze forum, jakie w życiu widziałem. Mają oni bowiem w nosie użytkowników, ich prawa, a nawet sam regulamin. Uważają się za bogów, za nieomylnych. :-P

Nie będę się już udzielał tutaj i napisałem do Administratora priva z prośbą o usunięcie mojego profilu z bazy danych forum. Nie bedę tu siedział ani dłużej.

NA TYM FORUM PANUJE BEZPRAWIE!
Jarassimus jest offline   Odpowiedz z Cytatem